Instagram @marrlena1

niedziela, 22 września 2013

-,-

A więc tak... jestem zła!
Nie pisałam wczoraj, bo nie miałam w rękach komputera i to może lepiej że nie miałam, bo gdybym wczoraj pisała notkę to byłaby pełna agresji haha :P
Nie byłam na koncercie. Masakra jakaś... A było to tak... Koncert zaczynał się o 17.30 a ja ok. 15 napisałam do Karoliny ( z którą miałam iść na koncert) że nie ma mnie w domu, dlatego potem jej napisze jak się dokładnie umawiamy (byłam praktycznie od rana u kuzynki na wsi, ale miałam wrócić przed koncertem) Wyszło na to, że gdybym nie napisała do niej tego sms'a to chyba dowiedziałabym się 5 min przed wyjściem że nigdzie nie idę! Cholera jasna. Karolina od jakiegoś czasu mówiła o tym koncercie, ja 631758965 razy pytałam czy na pewno tam pójdziemy... a wiecie co ona mi odpisała na tego sms'a? Że nie wie czy pójdzie bo jej mama coś wymyśla... no więc gdy zapytałam o ostateczną decyzję dostałam w odpowiedzi "nie " ... W tym momencie brakło mi słów. Poinformowałam rodziców że się już nie spieszę na koncert... i zostaliśmy na wsi dłużej. Z jednej strony cieszę się, bo spędziłam całkiem przyjemną sobotę z Anitą, ale z drugiej strony jestem dalej bardzo zła na Karolinę. Nastawiłam się na ten koncert...
Ale bywa! Jakby to powiedziała Karolina -,-
Byłam wczoraj z Anitą na treningu strażaków do zawodów :D Dzisiaj były te zawody więc czekam na informacje od kuzynki jak im poszło :) A trening był całkiem spoko. W sumie pierwszy raz coś takiego widziałam. Był tam taki chłopak... hehe który jest dość bliski mojej kuznce, przez co było jeszcze ciekawiej ;D Więc sobotnie popołudnie zaliczam do udanych.
Za to wieczór i noc to taka masakra że brakuje mi słów żeby to opisać! Po prostu... eh nawet nie chcę o tym tutaj pisać. Powiem tylko że mam dalej przez to fatalny humor.
Do tego powraca do mnie jakieś przeziębienie... Pozdrawiam.
W sobotę odbyło się spotkanie klasowe mojej klasy z gimnazjum.. nie pojawiłam się na nim, ale to chyba oczywiste skoro spędziłam cały dzień poza miastem ;) Szczerze mówiąc nie żałuję, że tam nie poszłam, bo i tak nie było tam wiele osób... Ciekawe czy jeszcze kiedyś będzie pomysł spotkania.. Jeśli będzie to może nawet się wybiorę.
Niedziela ciut kiepska. Niby nic szczególnego, ale kiepska. Praktycznie nie zajrzałam do żadnych lekcji więc może być trochę kiepsko... Jutro test diagnostyczny z polaka. Pewnie większość osobó coś do tego przejrzała, ale ja oczywiście nie ;) Ja uważam, że po to jest taki test żeby sprawdzić nasz rzeczywisty stan wiedzy, więc po co się uczyć? Poza tym miałam na jutro umieć jakieś słówka na niemca... ale olać to. Nie mam siły się uczyć. Serio.
Zastanawiam się dalej co jutro będzie. Mam na myśli to kto przyjdzie do naszej klasy. Artur czy tamta dziewczyna? A może oboje :D No strasznie mnie to ciekawi...
Czaicie że zaczeli grzać a i tak jest jakoś zimno? Chyba serio bierze mnie jakieś przeziębienie. Nie chce mi się niczzz...
Oby jutro był lepszy dzień! "ja wciąż nadzieję mam i nowy plan" Tak mi się przypomniał fragment tej pioseneczki to i wy posłuchajcie ;)



A na zdjęciu wakacje .... Pomyśleć że kiedyś było ciepło :( 
Wakacje! Jeśli mnie słyszycie to wracajcie do mnie! W tej chwili :( Tęsknię za ciepełkiem i wolnym czasem.. bez stresów, bez polskiego (haha jak na razie najbardziej mnie przeraża polski) i bez innych niefajnych rzeczy ;p 
PS Jeśli ktoś spotka wakacje... przekażcie proszę żeby tutaj wróciły. 
Haha ja chyba lubię powroty ;D 

Xoxo M ;* 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz