Instagram @marrlena1

środa, 8 stycznia 2014

Łooo Marlena :D

Tytuł notki zrozumiecie jak wysłuchacie tej pioseneczki http://www.youtube.com/watch?v=4jlR9_Y3tkM
Czyż nie jest boska? hahaha :D
Tylko czekam na to aż ktoś mi ją zaśpiewa pod oknem <3


Stanowczo za rzadko tu zaglądam ale to przez to że sama nie ogarniam własnych spraw więc pisanie o nich też nie było łatwe.
Szybko podsumuję to co się działo od mojej ostatniej wizyty tutaj... 
* Weihnachtsmarkt w Słowaku :D był całkiem zabawnym wydarzeniem. Sprzedawałam sobie na stoisku i nawet dostałam napiwek... od księdza 50gr na rozwój firmy! :P No cóż dobre i to :D 
* Wigilia klasowa była klimatyczna. Trzeba przyznać, że kocham tych ludzi i wigilia z nimi była dla mnie chyba nawet ważniejsza niż ta prawdziwa... Dawaliśmy sobie wtedy prezenty :) Dostałam całkiem ładny naszyjnik.
* Święta... wigilia no i przerwa świąteczna były tragiczne... ale to tak masakrycznie tragiczne że hmm masakra! :P No cóż najważniejsze że to przetrwałam ;p 
* Mohito :D dobrze się bawiłam w dobrym towarzystwie! Tym razem postawiłam na znajomych praktycznie cały czas spędzałam z tymi, z którymi chciałam ten czas spędzać ^^ Pełen pozytyw. Potem oczywiscie Cicha u mnie nocowała i śpiewałyśmy w środku nocy wszystkie piosenki o czerwonym, które przyszły nam do głowy.. :D W dodatku odkryłam, że lampka, którą mam już baardzo długo to prawdziwa lampka wodna! Te gluty w niej w środku pływają ;o tylko musi się nagrzać, a ja nigdy jej na tak długo nie włączałam dlatego nie wiedziałam jakie cudo posiadam :D 
* Sylwesteer! Zdecydowanie najlepszy w moim życiu. Było grubo. Działo się i to dużo :D Nie będę tutaj opowiadać szczegółów... Kilka osób hmm.. chorowało :D W tym czasie inni próbowali ich ratować, sprzątali dom albo świetnie się bawili ;p Szczerze mam nadzieję na więcej takich imprez bo wspomnienia są wyjątkowe.

Po tych wydarzeniach był mały kryzys... pojawił się problem, od którego teraz staram się odizolować i mam nadzieję, że mi się to uda ;)
W dodatku znowu się rozchorowałam! Wtedy nie wyleżałam i teraz mam efekt- trace głos... ale co tam nie mam czasu żeby siedzieć w domu :P 
Na razie to będzie tyle :D Postaram się wpadać tu wcześniej bo teraz o większości rzeczy na pewno nie napisałam..
XOXO M ;*